Jak Dzieci Zabierają „magię” Z Wakacji
Jak Dzieci Zabierają „magię” Z Wakacji

Wideo: Jak Dzieci Zabierają „magię” Z Wakacji

Wideo: Jak Dzieci Zabierają „magię” Z Wakacji
Wideo: Tajemnicze Drzwi: Teledysk „Gdybym miała magię” | @Barbie Po Polsku 2024, Marsz
Anonim

Moja 6-letnia córka zaczęła o tym mówić z tygodniowym wyprzedzeniem.

"Mamo, czy zamierzasz zrobić zapiekankę ze słodkich ziemniaków na Święto Dziękczynienia?"

"Oczywiście!"

"Czy mogę ci pomóc?"

– Absolutnie – powiedziałem. "Bardzo bym chciał, żebyś mi pomógł." I miałem to na myśli.

POWIĄZANE: Ten czas, w którym straciłem rozum, próbując począć dziecko w wieku prawie 40

Miałem w głowie wizje reklamy Hallmark. Matka i córka razem w kuchni. Śmiać się. Opowiadanie historii. Robisz bałagan i kochasz każdą minutę.

Miała wizje mini-marshmallows wchodzących do jej ust. Wiedziałem o tym, ale wciąż wierzyłem, że świąteczna magia pokona nas oboje.

Zaczęła odliczanie. Każdego ranka ogłaszała, ile dni musi mi pomóc w przygotowaniu zapiekanki ze słodkich ziemniaków. Myślałem, że jej poziom podekscytowania był uroczy.

Dzień przed Świętem Dziękczynienia pierwsze słowa z jej ust brzmiały: „Kiedy to zrobimy? Ile minut?”.

nieśmiała mama rodzicielstwa
nieśmiała mama rodzicielstwa

7 rzeczy, które o rodzicielstwie wiedzą tylko nieśmiałe mamy

dwie koleżanki opowiadające sobie sekrety
dwie koleżanki opowiadające sobie sekrety

5 znaków, że jesteś „pokoleniem geriatrycznym” (tak, to coś!)

Oczekiwanie przypominało Boże Narodzenie lub jej urodziny. Nie mogłem uwierzyć, że była TAK entuzjastycznie nastawiona do gotowania. Musiałem ją odłożyć do późnego popołudnia. Wreszcie nadszedł czas.

"TAK!" krzyknęła, wbiegając do kuchni. "Co robimy?"

"Jesteś gotowy? OK. Cóż, najpierw musimy się upewnić, że mamy wszystkie składniki razem. Czy możesz je dla mnie odczytać?"

Kilka sekund. Tyle trwała „magia”. Kiedy przeglądała listę składników, jej twarz zmarszczyła się.

"Jajka? W zapiekance ze słodkich ziemniaków są jajka?"

"Tak." Jak inaczej mogłoby być tak puszyste?

„Nie lubię jajek”.

„Cóż, nie lubisz ich samych. Ale jajka są w wielu rzeczach, które lubisz jeść”.

- Naprawdę? Jak co?

– Na przykład ciasto. Jajka są składnikiem ciasta.

"Oni są?" Następnie „OK, dobrze, spróbuję”.

Więcej czytania. Więcej miażdżenia.

– Cynamon? Nie lubię cynamonu.

- Jest tam tylko maleńka cząstka. Ledwo będziesz w stanie tego posmakować - powiedziałem, po czym szybko - myślę, że następnym składnikiem jest brązowy cukier. Czy kiedykolwiek jadłeś brązowy cukier?

"Nie."

"Tutaj, spróbuj."

"Mmmm."

Zebraliśmy nasze składniki, nadszedł czas, aby zabrać się do pracy. Wyjaśniłem, że pierwszą rzeczą, którą musimy zrobić, to zmiażdżyć słodkie ziemniaki. Więcej miażdżenia.

Na początku skomentowała: „Nie mogę uwierzyć, że kiedykolwiek jadłam te rzeczy”.

„Kiedy byłeś dzieckiem, słodkie ziemniaki były jedną z twoich ulubionych rzeczy!”

– Założę się, że tak nie wyglądali.

– Nie, zostały już zmiażdżone.

– To obrzydliwe – powiedziała. "Czy mogę iść się pobawić?"

I to było to. Całe doświadczenie trwało, ile, pięć minut? Nie do końca wyobrażanie sobie magicznych świątecznych chwil.

A jednak podczas kolacji z okazji Święta Dziękczynienia moje dziecko z dumą oznajmiło wszystkim, że pomogła mi zrobić zapiekankę ze słodkich ziemniaków. Kiedy to jadła, pochyliła się i szepnęła mi do ucha: „Mamusiu, zrobisz to jeszcze raz na Boże Narodzenie, prawda? Ładnie proszę?”

Oczywiście że będe. Najprawdopodobniej sam.

POWIĄZANE: Tym razem kazałem mojemu dziecku nie spać całą noc

Ale szczerze mówiąc, wiem, że przez lata będę wspominać z uśmiechem to wspomnienie z wakacji.

To znaczy, nie o to mi chodziło. To nie było nawet magiczne. Ale wiesz co? To było prawdziwe.

Zalecana: