Chcę, Aby Broń Mojego Męża Została Wynoszona Z Domu
Chcę, Aby Broń Mojego Męża Została Wynoszona Z Domu

Wideo: Chcę, Aby Broń Mojego Męża Została Wynoszona Z Domu

Wideo: Chcę, Aby Broń Mojego Męża Została Wynoszona Z Domu
Wideo: Chcę Żeby Mnie I Siostrę Syjamską Połączono Z Powrotem 2024, Marsz
Anonim

W dzisiejszych czasach trudno jest siedzieć w kawiarni bez kogoś, kto głośno wyraża swoją opinię na temat kontroli broni dwa stoły dalej. Niezależnie od tego, czy wspierasz protestujących w Oregonie, czy gniewnie wyciągasz zdjęcia dzieci Sandy Hook, wydaje się, że wszyscy mają silne myśli na temat broni palnej.

Mój mąż i ja nie jesteśmy wyjątkiem. Problem w tym, że się nie zgadzamy.

POWIĄZANE: Mamy broń i ja też się martwię o moje dzieci

Kiedy dorastałem, znałem broń - może nie szczegóły, ale ogólną ideę. Mieszkaliśmy w Wisconsin, gdzie polowanie jest ukochaną rozrywką, z której ludzie korzystali zarówno dla przyjemności, jak i dla pożywienia. Mój tata i bracia polowali, więc dla mnie broń zawsze była utożsamiana z weekendami na północy, skąd wrócą, miejmy nadzieję, z chłodnią pełną mięsa. Suszone mięso, gulasz i różne hamburgery pojawią się w ciągu następnego roku – znacznie bardziej humanitarny sposób jedzenia mięsa niż kurczak z jakiejś przemysłowej farmy. Polowanie nigdy mi nie przeszkadzało.

Moim pierwszym wprowadzeniem do pomysłu broni do celów innych niż myślistwo było zabranie mojego ówczesnego chłopaka/obecnego męża na wirtualną strzelnicę na prezent urodzinowy. Ćwiczenie polegało na strzelaniu do drapieżników na ciemnym parkingu i trzeba było podjąć szybką decyzję, czy to niewinna babcia, czy chudy, złośliwy włamywacz-maszynowy do zabijania.

Szanse na włamanie się włamywacza są znikome. Nawet gdyby tak było, czy naszą reakcją w czasie paniki byłoby chwycenie za broń? Tak być powinno?

Dostałem tylko 60 procent, co, choć wtedy było zabawne, przełożyłoby się na to, że w prawdziwym życiu jestem mordercą babci na parkingu, gdybym nie był zabawą. Nagle nie tak zabawne.

Mój mąż pochodzi z kraju w Europie, który ma historię podboju i, no cóż, pewnego rodzaju nadepnięcia. Jest dumny ze swojego polskiego dziedzictwa, a my staramy się znaleźć sposób na włączenie go do naszego bardzo amerykańskiego życia. W Polsce armia była wielokrotnie odbierana obywatelom przez siły najeźdźców, więc w jego mniemaniu rząd zabierający broń jest równoznaczny z pukaniem do drzwi tyranią.

Rozumiem, dlaczego zrobił taki skok, i wcale go za to nie osądzam. Ale w maju spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Prowadzimy teraz dość poważne rozmowy na temat tego, czy broń pozostanie w naszym mieszkaniu.

Pistolet jest mały, metalowy i ma mocny wygląd. Po prostu wisi od niechcenia na szafce nocnej mojego męża, czekając na przygodę.

nieśmiała mama rodzicielstwa
nieśmiała mama rodzicielstwa

7 rzeczy, które o rodzicielstwie wiedzą tylko nieśmiałe mamy

dwie koleżanki opowiadające sobie sekrety
dwie koleżanki opowiadające sobie sekrety

5 znaków, że jesteś „pokoleniem geriatrycznym” (tak, to coś!)

Samoobrona czy nie, jego nieco szlachetne intencje nie zmieniają tych faktów:

Nieumyślne strzelaniny są cztery razy bardziej powszechne niż zamierzone użycie powstrzymania inwazji na dom.

W latach 2007-2011 przypadkowym strzałem z broni palnej ginęło rocznie średnio 62 dzieci w wieku 14 lat i młodsze.

Około 8 procent przypadkowych zgonów spowodowanych strzelaniem jest wynikiem strzału z broni przez osobę poniżej 6 roku życia.

Mieszkamy w bardzo bezpiecznym apartamentowcu na przedmieściach klasy średniej, gdzie potrzebny jest brelok do obsługi drzwi wejściowych i korzystania z windy. Szanse na włamanie się włamywacza są znikome. Nawet gdyby tak było, czy naszą reakcją w czasie paniki byłoby chwycenie za broń? Tak być powinno?

Pistolet jest mały, metalowy i ma mocny wygląd. Po prostu wisi od niechcenia na szafce nocnej mojego męża, czekając na przygodę. Nigdy tego nawet nie dotknąłem. Mój mąż nie używa go do noszenia w ukryciu, głównie dlatego, że przeczytał wystarczająco dużo horrorów o ludziach postrzelonych w stopę. Dlaczego te historie trafiają do niego, a nie statystyki, które rzucam mu w twarz na temat niebezpieczeństw związanych z posiadaniem broni w domu?

„Prezydent Obama nie może nakładać ograniczeń na broń” – upiera się mój mąż. A potem: „Konstytucja, pamiętasz o tym?” Twierdzi, że Ojcowie Założyciele chcieli, abyśmy byli w stanie bronić się przed skorumpowanymi rządami.

– Tak, ponieważ Ojcowie Założyciele znali karabiny szturmowe – mówię. „To był wyraźny zamiar”.

Dla mojego męża posiadanie broni to bardziej konstytucyjne prawo i scenariusz, który, jak mamy nadzieję, nigdy się nie wydarzy.

Ta rozmowa zdarza się aż nazbyt często w naszym mieszkaniu, które zaczyna przepełniać piżamy typu footie, pluszaki i książeczki z obrazkami. Przebywanie w pobliżu tych wszystkich rzeczy sprawia, że nie potrafię sobie wyobrazić, dlaczego, u licha, chcielibyśmy mieć broń w tym samym domu, co malutkie dziecko. Malusieńkie dziecko jest powodem, dla którego mój mąż nie potrafi sobie wyobrazić, dlaczego miałabym chcieć zostawić rodzinę bezbronną przed intruzami lub despotycznym rządem.

Jeśli jest jedna rzecz, której nauczyliśmy się w małżeństwie, to to, że kompromis jest kluczem. Podobnie spokojne, spokojne rozmowy, w których pełne szacunku spory mogą zostać przełożone na praktyczne rozwiązania. Oto nasze:

Zanim dziecko dotrze do nas, zostanie zakupiony sejf z zamkiem. Nikt oprócz nas nie będzie znał kombinacji. Wiem, że dwutygodniowe dziecko nie może podnieść własnej głowy, nie mówiąc już o odejściu i wyjęciu pistoletu z szuflady. Ale wyznaczenie terminu uniemożliwi nam zwlekanie. Pistolet również nie zostanie załadowany; amunicja będzie znajdować się w innym miejscu, na wypadek, gdyby ciekawskie przyszłe małe paluszki znalazły sposób, aby się tam dostać.

POWIĄZANE: Posiadamy 2 pistolety, ale jestem z Obamą na tym

Wtedy, jeśli rząd zdecyduje się zwrócić na tyranię i obezwładnić obywateli, to jasne. Potrafi włożyć kule do pistoletu. Idź po to.

Dla mojego męża posiadanie broni to bardziej konstytucyjne prawo i scenariusz, który, jak mamy nadzieję, nigdy się nie wydarzy. Dla mnie jest to niepotrzebne, ale stosując rygorystyczne środki bezpieczeństwa, mogę z tym żyć.

Przynajmniej dopóki go nie przekonam, żeby zmienił zdanie.

Zalecana: