Mama Ośmiorga Dzieci Rozbija Własny Pogrzeb
Mama Ośmiorga Dzieci Rozbija Własny Pogrzeb

Wideo: Mama Ośmiorga Dzieci Rozbija Własny Pogrzeb

Wideo: Mama Ośmiorga Dzieci Rozbija Własny Pogrzeb
Wideo: Skandal na pogrzebie dziecka. „Wziął piłę i zaczął piłować trumnę!” (UWAGA! TVN) 2024, Marsz
Anonim

Czy możesz sobie wyobrazić bycie gościem na własnym pogrzebie? W historii, która wydaje się wyrwana ze stron hollywoodzkiego scenariusza filmowego, Noela Rukundo podróżowała przez kontynenty, została porwana przez morderców do wynajęcia, którzy mieli wyrzuty sumienia, a następnie konfrontowała się z nikim innym, jak jej własnym mężem za ich zatrudnienie.

POWIĄZANE: Brooklyn Teen zamordował mamę, a następnie żył z rozkładającymi się zwłokami

Rukundo, która mieszka w Melbourne, ale pochodzi z Burundi (małego kraju w Afryce, położonego na południe od Rwandy), podróżowała do swojego kraju, aby wziąć udział w pogrzebie swojej macochy. Nie miała pojęcia, że w końcu ledwo uniknie swojego losu jako ofiara spisku morderstwa na zlecenie.

Jej mąż podobno zapłacił około 7000 dolarów Australijczyków (5 000 dolarów amerykańskich), aby została porwana i zabita w skomplikowanym spisku, ponieważ wierzył, że go zdradza i zostawia go dla innego mężczyzny – coś, co powiedziała, było całkowicie fałszywe.

W wywiadzie dla BBC Rukundo powiedziała, że utrata macochy była bardzo bolesna i stresująca, a kiedy leżała w swoim pokoju hotelowym w Bużumbura, zadzwonił jej mąż, Baling Kalala. Para, która była małżeństwem od 10 lat, miała razem troje dzieci i wychowywała jeszcze pięcioro dzieci Rukundo z poprzedniego związku. Mieli bajkowe zaloty, obaj przybyli do Australii jako uchodźcy z Afryki w poszukiwaniu lepszego życia.

Po zwykłej pogawędce między mężem a żoną poradził jej, żeby wyszła na zewnątrz ze świeżego powietrza, żeby poczuć się lepiej – co uważała za dobry pomysł.

Gdy opuszczała hotelową posesję, podszedł do niej mężczyzna z bronią. Powiedział jej, że jeśli zacznie krzyczeć, zastrzeli ją. „Złapią mnie, ale ty”, wspomina, „już nie żyjesz”. Więc zrobiła to, co powiedział.

Powiedzieli jej, że to jej mąż ich zatrudnił. Nie uwierzyła im i powiedziała, że muszą kłamać. Zadzwonili więc do jej męża i włączyli go do zestawu głośnomówiącego, żeby mogła posłuchać. – Zabij ją – powiedział im.

Powiedziała BBC, że w samochodzie do ucieczki było jeszcze dwóch mężczyzn z bronią; zakryli jej twarz szalikiem i odwieźli ją gdzieś pomiędzy 30 a 40 minut. To, co wydarzyło się później, wyszło prosto z filmów.

Zabrali Noelę Rukundo do budynku, przywiązali ją do krzesła i przesłuchali, pytając, co zrobiła mężczyźnie, który chciał ją zabić. Nie miała pojęcia, o kim rozmawiają i powiedzieli jej, że to jej mąż ich zatrudnił. Nie uwierzyła im i powiedziała, że muszą kłamać. Zadzwonili więc do jej męża i włączyli go do zestawu głośnomówiącego, żeby mogła słuchać.

Zestaw Każdy jest niesamowity od LEGO
Zestaw Każdy jest niesamowity od LEGO

Lego wprowadza pierwszy w historii zestaw LGBTQIA+, w sam raz na miesiąc dumy

ujawnienie płci dziadka
ujawnienie płci dziadka

Przyszła mama pomaga dziadkom w ujawnieniu płci dziecka - ale dziadek jest daltonistą

Powiedzieli mu, że mają jego żonę, a potem usłyszała, jak powiedział: „zabij ją”. Trzej porywacze opisali mu przez telefon, jak pozbyli się jej ciała, a on się zgodził. Zemdlała z szoku, wierząc, że na pewno wkrótce umrze.

Ale kiedy doszła do siebie, była zaskoczona, że porywacze powiedzieli jej, że wcale jej nie zabiją. Powiedzieli jej, że nie zabijali kobiet ani dzieci. Ale powiedzieli jej, że jej mąż wpłacił im depozyt w listopadzie, żeby ją zabić. Dopiero trzy miesiące później, w styczniu, wróciła do domu na pogrzeb macochy.

Nieco pryncypialni porywacze postanowili wyłudzić od męża więcej pieniędzy „na dokończenie roboty”, a po dwóch dniach wypuścić ją, gdy otrzymali zapłatę. Kazali jej wyjechać z kraju w ciągu około trzech dni, ponieważ nie mogli zagwarantować, że inni, mniej zasadniczy zabójcy nie znajdą jej i nie zabiją, jeśli jej mąż dowie się, że wciąż żyje.

Wizerunek
Wizerunek

W prezencie pożegnalnym, zanim zostawili ją na poboczu drogi, aby uciec, porywacze przekazali dowody, takie jak pokwitowania przelewów i kartę pamięci zawierającą nagrane rozmowy telefoniczne z nim omawiającym morderstwo do wynajęcia, w nadziei, że pomoże to jej złapać mu. Kazali jej ostrzec inne kobiety o tym, co się z nią stało.

Następnie zaczęła planować powrót do Australii i zwróciła się o pomoc do swojego pastora w kościele. Z początku pastor nie mógł uwierzyć, że mąż zrobi coś takiego. Ale potem mąż zaczął opowiadać wszystkim, że jego żona zginęła w tragicznym wypadku. Żałobnicy i przyjaciele przybyli do domu pary, aby pocieszyć wdowca i ich dzieci.

W prezencie pożegnalnym przed pozostawieniem jej na poboczu drogi, aby uciec, porywacze przekazali dowody, takie jak pokwitowania przelewów i kartę pamięci zawierającą nagrane rozmowy telefoniczne z nim omawiającym morderstwo, aby pomóc jej go złapać.

Noela i jej pastor siedzieli w samochodzie zaparkowanym w pobliżu, obserwując, jak goście opuszczają dom. Odważnie wysiadła z samochodu i podeszła do męża przed ich domem. Stał przestraszony i zszokowany, nie wierząc własnym oczom. Podszedł do niej „powoli, jakby szedł po potłuczonym szkle”, powiedziała BBC.

„Wciąż mówił do siebie, a kiedy doszedł do mnie, dotknął ramienia. Podskoczył. Znowu to zrobił. Podskoczył. Potem powiedział: „Noela, czy to ty?”… Potem zaczął krzyczeć: „Ja przepraszam za wszystko.

Ale to nie był koniec wszystkiego – zadzwoniła na policję, aby usunąć go z domu i dostała zakaz zbliżania się do niego. Z pomocą policji zadzwoniła, żeby nagrać, jak ponownie przyznał się jej, że wynajął zabójców.

Balenga Kalala odsiaduje teraz dziewięć lat więzienia w Australii po tym, jak przyznała się do zarzutów usiłowania zabójstwa – wyrok, który zdaniem Noeli jest niewystarczający na zły, brutalny sposób, w jaki próbował się jej pozbyć. I chociaż Noela Rukundo będzie miała przed sobą trudną drogę, wychowując samotnie ośmioro dzieci, a jednocześnie mierząc się z pogardą i ostracyzmem ze strony kongijskiej społeczności Melbourne za wydanie męża policji, mimo tego, przez co przeszła, wciąż ma pozytywne nastawienie do życia.

„Moja sytuacja, moje przeszłe życie? To odeszło. Zaczynam teraz nowe życie” – powiedziała BBC. A ona powiedziała „dzięki Bożej łasce”, miejmy nadzieję, że pewnego dnia ponownie wyjdzie za mąż. Do tego czasu poprosiła Departament Opieki Społecznej w Melbourne o pomoc w znalezieniu nowego miejsca do życia, aby nie czuła się niebezpieczna ani nie była nękana w swoim domu.

POWIĄZANE: Ciężarna nastolatka umiera po odśnieżaniu śniegu

Zalecana: