Hej, Białe Mamusie, Czas Na Marzec
Hej, Białe Mamusie, Czas Na Marzec

Wideo: Hej, Białe Mamusie, Czas Na Marzec

Wideo: Hej, Białe Mamusie, Czas Na Marzec
Wideo: LECI MARZEC - PIOSENKA 2024, Marsz
Anonim

Nasz kraj został zbudowany na rasizmie.

Rasizm wobec Czarnych, rdzennych mieszkańców, Latynosów i Azjatów. A w ostatnich tygodniach wielu z nas nauczyło się, jak wiele jeszcze pracy antyrasistowskiej pozostaje do wykonania.

Przyznaję, że mniej więcej cztery lata temu urodził się mój syn, wolałem trzymać się z dala od polityki. Czułem, jak wielu moich białych przyjaciół, że polityka dzieli. Że to było coś, co rozdziela ludzi. Że protestowanie, maszerowanie, pisanie listów i dzwonienie do przedstawicieli niczego nie zmieniają.

Ale och, moi przyjaciele, tak. Wystarczy spojrzeć na wszystko, co zmieniło się od śmierci George'a Floyda.

W ostatnich latach starałem się nie odwracać wzroku od rasizmu i uprzedzeń w otaczającym mnie świecie i wewnątrz moich własnych pomysłów i myśli.

To naturalnie skłoniło mnie do zajęcia się polityką, ponieważ jedynym sposobem produktywnej próby uzdrowienia niesprawiedliwości, jaką widziałem na świecie, było wykonywanie telefonów, pisanie listów, udostępnianie postów i przekazywanie darowizn.

I odkryłem dwie rzeczy: po pierwsze, polityka zmienia rzeczy. A po drugie, że tylko mój biały przywilej pozwalał mi sądzić, że polityka tak długo nie ma znaczenia. Prawie całe życie odwracałem wzrok, bo mogłem.

Ponieważ rasizm nie miał na mnie wpływu, nie dbałem wystarczająco, aby spojrzeć na ból innych i dowiedzieć się, w jaki sposób się do niego przyczyniłem i jak mogę dokonać zadośćuczynienia.

To się dla mnie zmienia. A jeśli jesteś taką białą mamą jak ja, dla ciebie też powinno się to zmienić.

W zeszłym tygodniu po raz pierwszy maszerowałem w proteście. Właściwie dwa - obaj z moją mamą. Jeden był w Anchorage na Alasce i zgromadził kilka tysięcy uczestników. Drugie miejsce miało miejsce w znacznie mniejszym mieście Palmer - 8 000 mieszkańców - które jest bliżej mojego miejsca zamieszkania.

Chciałem przyprowadzić mojego syna do tego w Palmer, ale w większości białych, konserwatywnych społeczności groźby przemocy wobec protestujących obfitowały w media społecznościowe na tydzień przed protestem.

nieśmiała mama rodzicielstwa
nieśmiała mama rodzicielstwa

7 rzeczy, które o rodzicielstwie wiedzą tylko nieśmiałe mamy

kubek menstruacyjny kubek diva
kubek menstruacyjny kubek diva

Mam całkowitą obsesję na punkcie mojej Divy Cup

Ale zamiast odstraszyć ludzi, prawie 2000 protestujących wzięło udział w marszu Palmera.

Tam słuchałem, jak czarna kobieta odczytuje nazwiska tych, którzy zginęli z rąk policji i białych strażników od 2014 roku.

Pod nazwiskami – Ahmaud Arbery, Breonna Taylor, George Floyd – jej głos całkowicie się załamał.

Lista nie była wyczerpująca. Policja w całym kraju nadal reagowała w brutalny sposób na pokojowych demonstrantów, co jeszcze bardziej udowadnia, że konieczne są dalsze zmiany. Dużo więcej.

I zgadnij kto powinien ponieść ciężar tej walki?

Biali ludzie.

Z całego serca wierzę, że każda niesprawiedliwość popełniana dzisiaj przez białych ludzi jest winą moich własnych rasistowskich przodków. I moim obowiązkiem jest polepszenie życia ludzi, których skrzywdziliśmy i postawiliśmy w bardzo niekorzystnej sytuacji przez ostatnie 400 lat.

Tak więc w dniu protestu Palmera zapisałem swoje imię na ramieniu niezmywalnym markerem i zawiązałem buty do biegania, zgodnie z instrukcjami liderów protestu.

W razie czego.

Mój syn pomógł mi przykleić zdjęcia Trayvona, Breonny, George'a, Aiyanny, Atatiany, Tamira i Ahmauda do mojego znaku Black Lives Matter. Sam podniósł ciężką rzecz i krzyknął: „Czarne życie ma znaczenie!”

Ma 3 lata, co dowodzi, że nasze białe dzieci nigdy nie są za małe, by dbać o walkę o lepszy świat.

W łazience, tuż przed wyjściem, nakręciłem krótki filmik wyjaśniający moje powody protestu i groźby. Zrobiłam go też po to, żeby mój mąż mógł go pokazać mojemu synowi, gdyby coś mi się stało.

Powiedziałem: „Twój tata jest zdenerwowany i szczerze mówiąc, ja też. Ale robię to, ponieważ każdego ranka czarne matki muszą się martwić, kiedy wysyłają swoje dzieci za drzwi w tym kraju”.

Oto rzecz, koleżanki białe mamusie: te dwa protesty były moimi pierwszymi, ale nie będą ostatnimi. A pomiędzy protestami piszę listy do przedstawicieli. Słuchanie hojnie przedstawionych perspektyw, historii i lekcji historii przez czarnych ludzi. Dzwonić. Podpisywanie petycji. Kupowanie książek czarnoskórych autorów w czarnych księgarniach. Darowizna. Pomagam edukować innych białych ludzi najlepiej jak potrafię. Osobiście zabieram głos, gdy słyszę coś rasistowskiego.

To wszystko są sposoby marszu, mamusie. Rób co możesz. Jeśli jesteś taki jak ja, zrobisz to niedoskonale i możesz się bać i czuć się niekomfortowo, ale nie chodzi o ciebie. Niezliczona ilość czarnych istnień dosłownie zależy od naszej chęci marszu.

Jest rok 2020 i jest tyle do zrobienia:

Przepisywanie książek historycznych, które czytały nasze dzieci, aby odłożyć białą perspektywę na dalszy plan i zamiast tego powiedzieć prawdę o tym, jak ten kraj został naprawdę zbudowany.

Odbieranie funduszy brutalnym organizacjom policyjnym, aby inwestowały więcej pieniędzy i energii w usługi społeczne, aby pomagać ludziom, zamiast ich kryminalizować.

Kształcenie siebie i naszych dzieci.

Skazanie każdego policjanta lub strażnika, który zabije czarnoskórego. Zbyt często stawia się zarzuty, ale nigdy nie prowadzi się ich do skazania i ukarania. Albo co gorsza, zarzuty w ogóle nie są wnoszone.

Tak wielu Czarnych walczy, ale musimy powstać razem z nimi – i dla nich. Robią to od wieków, a my milczeliśmy wystarczająco długo.

Wychowujemy następne pokolenie, mamusie.

Wychowajmy ich na antyrasistowskich.

Zalecana: