Spisu treści:

Moja Mama Nie Chciała Związku Z Moimi Dziećmi
Moja Mama Nie Chciała Związku Z Moimi Dziećmi

Wideo: Moja Mama Nie Chciała Związku Z Moimi Dziećmi

Wideo: Moja Mama Nie Chciała Związku Z Moimi Dziećmi
Wideo: NOWE RODZEŃSTWO 😱 CZY MAMA JEST W CIĄŻY ❓ 2024, Marsz
Anonim

Pamiętam moment, w którym podjąłem decyzję. Mój syn siedział przy stole, załamany tym, że musi skończyć brokuły, podczas gdy moja mama, odwiedzająca go na weekend, wpatrywała się w mojego małego chłopca, zmrużyła oczy w ocenie.

W końcu odwróciła się do mnie i powiedziała: „Co się z nim dzieje?”

„Nic z nim nie jest nie tak” – odpowiedziałem.

„Więc dlaczego on robi zamieszanie?” – naciskała – Myślę, że coś z nim jest nie tak.

„Robi to”, powiedziałem, „ponieważ jest normalnym dzieckiem, które nie lubi jeść warzyw”.

"Cóż, zawsze jadłeś swoje warzywa bez zamieszania."

– Wiem – powiedziałem – ponieważ ukarałbyś mnie, gdybym tego nie zrobił.

Mama energicznie odsunęła się od stołu i oznajmiła, że idzie na spacer

Tak po prostu zniknęła – w taki sam sposób, w jaki zniknęła dekady wcześniej, kiedy byłem jeszcze dzieckiem, które zdało sobie sprawę, że nie mogę jej ufać, że będzie przy mnie emocjonalnie.

Jest kilka rzeczy związanych z moją mamą, która odeszła cztery lata temu, które pamiętam z ogromnym sentymentem: miała duży, chrapliwy śmiech i zrobiła świetnego pieczonego kurczaka. Wysyłała mi paczki opieki, kiedy mieszkałem za granicą i zawsze pisała śmieszne kartki na moje urodziny. Ale sam na sam lub w jakiejkolwiek innej sytuacji, która wymagała od niej zastanowienia, współczucia i równowagi, po prostu nie mogła. Krzyczała, osądzała, kpiła i dawała klapsy. A kiedy urodził się mój syn, z wielkimi brązowymi oczami i najmilszą naturą, traktowała go z taką samą obojętnością, z jaką traktowała mnie jako dziecko.

– Czy on nie jest wspaniały? Powiedziałbym.

Nigdy się nie zgadzała.

To było mniej szokujące niż rozdzierające serce

Uświadomienie sobie, że moja matka, pod koniec lat 70., się nie zmieni. Jak mogła nie zakochać się w tym pięknym dziecku, jej pierwszym wnuczku, zastanawiałem się, mimo że nie zwracała na niego uwagi? I chociaż mieszkała tylko dwie godziny drogi, udało jej się również uniknąć odwiedzania więcej niż raz w roku. Kiedy przychodziła, twierdziła, że jest „zbyt zmęczona”, by czytać mu książki lub zabierać go na spacer.

Po prostu pozwoliłam jej odejść, decydując, że nie będę już dłużej angażować się emocjonalnie w to, co naprawdę było jej stratą, jako matka, babcia i człowiek.

"Co to jest?" Zapytałem ją pewnego dnia, gdy siedziała na kanapie i przeglądała gazetę, podczas gdy mój syn bawił się u jej stóp.

"Co jest co?" warknęła.

„Dlaczego wpadasz, skoro nie chcesz z nami nic robić?”

Posłała mi szyderstwo tak znajome z mojego dzieciństwa, że prawie nie mogłem patrzeć. W końcu powiedziała: „Jeśli takie jest twoje nastawienie, po prostu odejdę”.

I zrobiła

Kiedy moja córka, niebieskooka wróżka, urodziła się dwa lata po moim synu, zainteresowanie mojej mamy nie wzrosło. W rzeczywistości, biorąc pod uwagę napięty harmonogram spotkań towarzyskich w momencie porodu, zajęło jej tydzień, aby spotkać się z pierwszą wnuczką.

Starałem się zrozumieć i być bardziej przyjaznym. Próbowałem regularnie przyprowadzać dzieci do niej i nakłaniać je, by „poprosiły babcię do zabawy”. Zachęcałem ich, by zachowywali się przy niej, żeby byli jak najbardziej mili, dobrze wychowani, ekstra uprzejmi. To było wyczerpujące i nie przyniosło żadnych rezultatów. Nadal oceniała moje rodzicielstwo i narzekała na moje cudownie cudowne dzieci.

Więc w końcu zdecydowałam, kiedy mój syn mieszał brokuły, a mama wybiegła w połowie posiłku na spacer, że jeśli nie może mieć miłości z moimi dziećmi, to muszę to odpuścić.

Nic nie powiedziałem. Nie musiałem. Po prostu pozwoliłam jej odejść, decydując, że nie będę już dłużej angażować się emocjonalnie w to, co naprawdę było jej stratą, jako matka, babcia i człowiek.

Nie jestem pewien, czy w ogóle zauważyła

Nigdy nie powstrzymywałem matki od widywania się z moimi dziećmi, ale przestałem promować związek, którego nie chciała z nimi utrzymywać. Nadszedł moment, kiedy odwiedziliśmy moją matkę i poza oczekiwaniem, że mój syn i córka będą uprzejmi, nie obchodziło mnie, czy w ogóle się starają. Przeżyłem już własne dzieciństwo pełne tęsknoty. Już bezskutecznie poświęciłem zbyt wiele lat na nadzieję, że pewnego dnia moja matka stanie się uważna. I nie chciałem spędzać następnych dwóch dekad czekając, czy w końcu dorośnie.

Zalecana: